Uwaga uwaga! Teraz nastąpi to zdanie. Podobno to najlepszy z wszystkich serników na blogu! Dlaczego podobno? Tak się składa, że jestem miłośniczką serników wszelakich. Już naprawdę musi się zdarzyć, żeby nie smakował mi jakiś sernik. Dlatego tym razem polegałam na opiniach moich osobistych testerów. A troszkę ich było! :)
Właściwie to sernik jak sernik. Powiedziałabym, że dolna warstwa szału nie robi. Ale ale, to co znajduje się na górze. O, mamo! Trufla… maksymalnie czekoladowa, troszkę piankowa, ale jakby cięższa. Taki mus przez duże M. :)
Ukradłam go stąd i już nigdy nie oddam :))
Czytaj dalej
Sarenka is baking 