Kukułka

ENGLISH VERSION
HTML tutorial

photobucket.com

Są ciasta, które po prostu chce się upiec. I to się wie.
Jak zobaczyłam je na Moich Wypiekach od razu wiedziałam, od razu, od razu :)
Naprawdę nie przesadzę… ja naprawdę nie przesadzę jeśli powiem, że jest jednym z lepszych na Sarence! Oczywiście jeszcze wiele się może wydarzyć w przyszłości ;)
Natomiast na chwilę obecną wskakuje do mojej Top5, a może nawet Top3.
Oba kremy są taaakie pyszne i takie… kremowe :) Właśnie takie jakie powinny być. A takie schłodzone, prosto z lodówki, to już w ogóle poezja. Plus te troszkę pijane biszkopty i ukochane przeze mnie ostatnio brownies… Poważnie, lepiej być nie mogło :)

Oczywiście zrezygnowałam z żelatyny, ponieważ nie pozostaję z nią w jakichś bardzo przyjacielskich stosunkach… (sama nie wiem dlaczego :)) i to niestety wpłynęło na konsystencję kremu. Mówiąc krótko, rozciapciał się ;P Ale wiecie jaka jestem, może się rozpadać, wyglądać tragicznie… ważne, żeby smakowało :)

Myślę, że z powodzeniem zastąpi najwykwintniejsze ciasta i torciki :)
Baaaardzo polecam, bardzo :)
Czytaj dalej

Malinówka

ENGLISH VERSION
HTML tutorial

photobucket.com

Zaczęło się rok temu, efekty widzimy i smakujemy właśnie teraz :)

Tylko przypomnę, że ja z alkoholem to tak bardzo, ale to baaardzo ostrożnie. Bo przyznam, że działa jak natura chciała ;P

Z tą malinówką to jest tak, że jak się uzbiera kilka miseczek malin u dziadków, to później zaczyna się kombinowanie na jak najlepsze spożytkowanie (nawet do rymu :))
Cały proces robienia nalewek zapoczątkowała Ciocia, a ja postanowiłam podążać jej śladem… Bo muszę przyznać, że jesienne wieczory znoszę nadzwyczaj ciężko. Nie znoszę zimna, nie znoszę braku słońca, nie znoszę krótkich dni i przemarzniętych stópek… Grzejniki grzejnikami, ale czasami najlepiej po prostu rozgrzać się od środka :) Tym bardziej, że malinówka słooodziutka jak nie wiem co :)

Polecam na katarki, zapalone gardełka i smutne długie wieczory*
Reszta nalewek przegryza się :)

*Teraz tak, z tymi smutnymi wieczorami to bez przesadyzmu, co byśmy nie skończyli wiadomo jak :)
Czytaj dalej