Zwykłe najzwyklejsze ciasteczka posypane cukrem. A jednak… A jednak niezwykłe :)
Ciasto ni to kruche, ni to francuskie. Sama byłam zaskoczona, że można zrobić takie ciasto właściwie w 10 minut!
Wpisałam je na listę „do zrobienia” już dosyć dawno, ale zawsze coś wypadało… Przeważnie jakieś inne wypieki ;P Tym razem nie było w domu żadnych słodkości, przyszedł wieczór, miała się zrobić kawa, to i przy okazji zrobiły się one :)
Robiłam je z tego przepisu, z połowy porcji, bo jednak 60 sztuk ciastek trochę mnie przeraziło. Nie wiem skąd u mnie takie zdolności, ale nawet z połowy porcji wyszło mi ich 50! Malutkie, bo malutkie, ale smaczniusie. Na, tak zwany, raz :)
To znaczy, na tak zwany raz do buzi, bo jeśli chodzi o przepis, to na pewno nie na raz… Stanowczo do powtórzenia :)
Czytaj dalej