Moją miłość do wszystkiego co jest uznawane za fit okazywałam już niejednokrotnie. I będę okazywała jeszcze wiele razy! Bo to po prostu dobre jest!
Postanowiłam chwilowo zdradzić Moje Wypieki i sprawdzić przepisy z innych pysznych blogów. I od razu strzał w dziesiątkę! Jupiiii : )
Nie wiem czy pamiętacie taką śliczną dziewczynę z I edycji Masterchefa… Zwie się Kinga Paruzel i prowadzi jednego z najśliczniejszych i najsmaczniejszych blogów jakie widziałam : ) Zachęcam do zapoznania się z jej cudem, bo naprawdę warto :)
Dodam przy tym, że Kinga jest taka… po prostu fajna sobie jest : )
No i właśnie u tej AleBabki Kingi znalazłam przepis na granolę. Ziarna, bakalie, płatki itp ubóstwiam, więc nie było na co czekać. Tym bardziej, że przy tych wszystkich wypiekach, które tu odstawiam, dobrze czasami odskoczyć na jakiś jogurcik z ziarnem.
A przyznam się Wam, że od kiedy postawiłam na jedzonko domowej roboty, nawet na kupne jogurty owocowe patrzę spod byka ;P
Nie ma jak home-made : )
Jeszcze tylko jedna informacja przed zabraniem się do wykonania granoli – nie przesadźcie z suszeniem : ) Ja następnym razem na pewno wyciągnę granolę troszkę wcześniej z piekarnika : )
No nic, zapraszam do tych pysznych zdrowotności : )
Czytaj dalej